W wychowaniu staram się być rodzicem „akurat”. Nie za bardzo opiekuńczym. Nie za bardzo rygorystycznym. Czułym i zdecydowanym. Dającym swobodę i wymagającym. Słuchającym i słuchanym. Nie zawsze mi to wychodzi. Ale widzę, że im więcej wysiłku wkładam w lepsze rozumienie mojej pociechy, tym łatwiej nam się żyje. Dlatego wypracowałam zasady wychowania, które pomagają mi w codziennej, rodzicielskiej przygodzie. To moje znaki drogowe, które na razie świetnie się sprawdzają.
-
Słowa, które krzywdzą – czyli czego nie mówić do dziecka (część 1)
17 października 2019
-
Koniecznie przeczytaj zanim zdecydujesz się na poród na Pomorzanach
9 października 2019
-
Wyprawka do szpitala dla mamy i dziecka – praktyczny przewodnik dla początkujących
4 października 2019
-
Gruzja z dzieckiem
19 września 2019
-
„Dlaczego to zrobiłeś?” – o powodach zachowania dziecka
10 września 2019
Och Ty…
